Dodana: 1 luty 2007 08:29

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:29

W Suwałkach brakuje rąk do pracy

Może zabrzmi to jak żart, ale w Suwałkach brakuje rąk do pracy. Wiele firm bezskutecznie szuka pracowników. Chociaż poprzeczka coraz częściej postawiona jest bardzo nisko, wystarczy wykształcenie podstawowe oraz trochę chęci i sprytu.

Potwierdza to Włodzimierz Marczewski, przewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia w Suwałkach.
Sporo suwalczan rezygnuje z podjęcia pracy na miejscu ze względu na niskie zarobki. Powiało jednak optymizmem, przynajmniej trochę.
- Mam już sygnały od suwalskich pracodawców, że podniosą wysokość wynagrodzenia. Jeśli tego szybko nie zrobią, stracą swoich pracowników i nie znajdą nikogo na ich miejsce- powiedział Marczewski.

W Suwałkach jest aktualnie kilkaset ofert pracy. Poszukiwani są ekonomiści, praczki, inżynierowie budownictwa, szwaczki, nauczyciele języka angielskiego, piekarze, murarze i przedstawiciele wielu innych profesji.

Coraz trudniej w Suwałkach o prawdziwych fachowców. - Niestety, wyjechali pracować do większych miast lub na Zachód, gdzie zarobki są nieporównywalnie większe.

Radio 5

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook